uzupełnienie do tekstu Jak jest z tymi obiektywami. Ewolucja vs koszty
spowodowane pytaniami jednego z grupowiczów

Stanisław B. A. Stawowy

2002-06-04
[Powrót do poprzeniej]
[Powrót do głównej]

Q: Mam pytanie dotyczące projektowania obiektywów: Dlaczego obiektywy szerokie są trudniejsze do zaprojektowania?

A: Z kilku powodów, choćby:
1.) Idealny obiektyw daje spadek natężenia światła na błonie proporcjonalny do czwartej potęgi cosinusa kąta pomiędzy osią optyczną a promieniem świetlnym. Wynika to z praw optyki i jest ładnie widoczne np. w przypadku kamery otworkowej, będącej niezłym przybliżeniem obiektywu idealnego. Stąd konstruktorzy muszą stosować skomplikowane rozwiązania, także pod postacią filtrów centralnych, przysłaniających środkową część przedniej soczewki, w celu uniknięcia spadku jasności obrazu przy brzegach.
2.) W celu uniknięcia winietowania, przedni element w obiektywach typu retrofocus (które MUSZĄ* być stosowane w lustrzankach) musi mieć bardzo duże rozmiary, a w dodatku musi być wykonany z wielką dokładnością. Większy format -> większy element -> większe koszty.
3.) Korekcja dystorsji wymaga znacznego skomplikowania układu optycznego. Wiecej elementow -> konieczność użycia dobrych powłok przeciwodblaskowych, możliwy spadek kontrastu mimo to, konieczność zachowania wielkiej precyzji układu. To też się skaluje w górę. Zwróć uwagę, że obiektyw średniego formatu musi mieć taką samą rozdzielczość a kryć znacznie większą powierzchnię filmu...

Q: Z tego co widać, to praktycznie rozwija się (wymyśla nowe konstrukcje/obiektywy) tylko obiektywy szerokokątne.

A: Ale i optymizuje się normalne i tele. I zoomy, ale tu już raczej cudów nie należy się spodziewać. Lepsze zoomy wymagają większej dokładności wykonania, a to kosztuje - i jest nieopłacalne dla Canona czy Nikona. Przecież co chwila słychać peany na temat doskonałej jakości powiększeń 13x18 z 28-135 IS USM - a przecież to nie jest bynajmniej rewelacyjny optycznie obiektyw...

Q: I dlaczego najszersze obiektywy są dla 35mm?

A: Hmm.. Już przed II wojną istniały np. Hypergony Goerza do wielkiego formatu, o kącie widzenia 130 stopni.. To jakieś 17mm w małym obrazku.. Jest przecież, cieszący się doskonałą renomą, Biogon 4.5/38 do Hasselblada SWC, odpowiednik jakichś 18mm w 24x36...