REKOLEKCJE                WIELKOPOSTNE             1999         w    CIEMNOGRODZIE
J.Haydn Siedem ostatnich słów naszego Zbawiciela na krzyżu, Hob. XX/2; Introduzione - Adagio maestoso

SIEDEM OSTATNICH SŁÓW CHRYSTUSA NA KRZYŻU

Siedem słów albo raczej siedem zdań Jezusa na krzyżu -- Jego testament zanotowali Ewangeliści w różnym porządku i z różną dokładnością. Liczba siedem ma znaczenie symboliczne -- zgodnie z mentalnością semicką oznacza pewną całość. W tych siedmiu słowach Jezusa zawarte są główne myśli całego Jego nauczania. Tekst siedmiu słów z Krzyża jest często wykorzystywany w nauczaniu w czasie Wielkiego Postu. Niech medytacja, nasze zamyślenie się nad treścią tych słów, w kontekście naszych czasów i konkretnych sytuacji naszego życia ubogaci naszą duchowość i całe nasze życie chrześcijańskie.

Oddajmy ten czas Jezusowi, niech On w nas wzrasta, abyśmy my mogli się umniejszać. To wzrastanie w nas Bożej miłości jest bardzo ważne, gdy myślimy i patrzymy na nasze życie w kontekście życia wiecznego. To właśnie pragnienie rzeczywistości nieba, które stanie się naszym udziałem po śmierci mobilizuje nas do wysiłku w naszym życiu duchowym. "Oto teraz czas upragniony, oto teraz czas zbawienia". Pan Bóg nie zostawia nas samych w naszych ćwiczeniach wielkopostnych i wysiłkach podejmowanych ze względu na Królestwo niebieskie. Zawsze możemy liczyć na Jego pomoc. Jeśli tylko potrafimy otworzyć się w pełni na Chrystusa, z pewnością doświadczymy Jego miłości.

1. J.Haydn Siedem ostatnich słów naszego Zbawiciela na krzyżu, Hob. XX/2; 1.: Largo

OJCZE PRZEBACZ IM, BO NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ.

Te słowa zanotował Ewangelista Łukasz, który w sposób szczególny interesował się słowami Jezusa o przebaczeniu. Tylko Łukasz przekazał nam jedną z najpiękniejszych przypowieści Jezusa o synu marnotrawnym.

Pewien ojciec miał dwóch synów. Jeden z nich zabrał część majątku, która na niego przypadała i poszedł w świat. Gdy pieniądze roztrwonił, nastał wielki głód w krainie gdzie przebywał.

« Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. »

Bardzo ważny przy każdym nawróceniu jest moment zastanowienia się nad sobą, uczynienia refleksji nad całym swoim dotychczasowym życiem. Zaraz po nim widzimy żal przed Bogiem i przed ludźmi za swoje winy. Każdy z nas pragnie Bożego miłosierdzia. Potrzebujemy bardzo Miłości przebaczającej. Prawdą jest, że każdy z nas bez wyjątku potrzebuje nawrócenia i przemiany swojego życia. Każdy z nas potrzebuje pełnego odnowienia się w Chrystusie. Pragnienie Bożej Miłości wiąże się z nasza skruchą i postanowieniem zmiany własnego życia. Wtedy dopiero będziemy prawdziwie i w zażyłości żyć z Bogiem, jeśli odmienimy nasze dotychczasowe życie.

« Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się bawić. » (Łk 15, 17-23)

Gdy po raz kolejny czytamy ten fragment Ewangelii, wzruszamy się, widząc Bożą Miłość i Miłosierdzie w postawie ojca. Zawsze kochający nas Ojciec wychodzi nam na przeciw, wybiega pierwszy na nasze spotkanie, zawsze czeka na nas z otwartymi ramionami. Nie karze nas za nasze grzechy, ale cieszy się z każdego naszego powrotu do domu. Tak samo jak pasterz dba o swoje owce, troszcząc się o każdą z nich z osobna, tak ojciec raduje się z powrotu każdego grzesznika. Kiedy więc chcemy się nawracać, pomyślmy o tej wielkiej miłości Ojca do swoich dzieci. Kiedy chcemy zmieniać nasze życie dla Jezusa popatrzmy na Krzyż, gdzie Jego Miłość do nas objawiła się w sposób najpełniejszy i najdoskonalszy.

« Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. » Te słowa modlitwy Jezusa na krzyżu są streszczeniem całej Jego nauki. « Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny ». Nie jest nam łatwo w praktyce realizować te słowa Jezusa. Wiemy, że często potrzeba wielkiej pokory, aby przebaczyć tym, którzy nas skrzywdzili. Przez cały czas mamy wpatrywać się w Boże miłosierdzie, które jest gotowe nam przebaczyć tyle razy, ilekroć będziemy szczerze żałowali za nasze nieprawości. Na zapytanie Piotra, ile razy ma przebaczyć, czy aż siedem razy Jezus odpowiedział: « Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy ». W języku aramejskim, w którym Jezus mówił do Piotra ten zwrot oznaczał « zawsze ». Jezus naucza, że zawsze mamy przebaczać, gdyż jeśli -- tak jak modlimy się w Ojcze Nasz -- nie będziemy potrafili przebaczyć naszym bliźnim, to i Bóg nie będzie mógł nam przebaczyć.

Jezus wiszący na krzyżu, « cierpiący sługa Boga » oręduje, wstawia się za nami u swojego Ojca. Ta modlitwa Jezusa w agonii jakby uzdalnia nas do przebaczania: jest to owa moc przebaczenia, która płynie z krzyża. Obyśmy posiadali zawsze taką moc i otrzymywali ją od Jezusa, która pozwoli nam bez przeszkód i uprzedzeń podać rękę naszemu nieprzyjacielowi, komuś z kim może nie rozmawiamy już od dłuższego czasu.

Wielki włoski kompozytor, twórca oper Giuseppe Verdi, napisał muzykę do opery « Nabucco », opartej na biblijnych dziejach narodu wybranego, z czasów niewoli babilońskiej. Opera ta ma inne, niż w rzeczywistości zakończenie pokazujące wzajemne pojednanie króla i poddanych. Pomyślmy jakże inaczej wyglądałaby nasza historia, gdyby było w niej więcej przebaczenia i zrozumienia między narodami. Wówczas ustałoby pragnienie zemsty, a miejsce nienawiści zajęłaby miłość i solidarność międzyludzka. Dzisiejsze dzieje świata nie są podobne do libretta opery Verdiego. Na nas -- chrześcijanach spoczywa misja przetworzenia nienawiści i zemsty w przebaczenie i zgodę. Nawet gdybyśmy żywili wielką urazę do konkretnej osoby, możemy otrzymać od Jezusa dar męstwa i odwagi w przebaczeniu.

Niech każdy rozpocznie zmienianie świata na lepsze od siebie. Każdy z nas ma własny świat w którym żyje i czuje się najlepiej. Może warto przyjrzeć się tym wartościom, które tworzą nasz świat. Może warto w nim coś na trwałe zmienić i udoskonalić zgodnie z wolą Jezusa Chrystusa.

Pierwsi chrześcijanie szybko zrozumieli naukę naszego Mistrza o przebaczeniu. Diakon Szczepan -- wzorem Jezusa -- modlił się za swoich prześladowców.

« Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: Panie Jezu, przyjmij ducha mego! A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: Panie, nie poczytaj im tego grzechu. Po tych słowach skonał. »(Dz 7,59-60)

Jak więc mamy naśladować naszego Pana?

  1. Przebaczenie jest ogromną siłą chrześcijaństwa. Powinniśmy ciągle na nowo uczyć się przebaczać. Jeśli się tego nie nauczymy, nie zrozumiemy w pełni, na czym polega prawdziwe naśladowanie Chrystusa.
  2. Przebaczenie nie jest lekceważeniem prawa i sprawiedliwości. Papież Jan Paweł II przebaczył swemu niedoszłemu zabójcy Ali Agcy, który musi odbyć zasłużoną karę więzienia na mocy wyroku sądowego. Może zapyta ktoś: jeśli mamy zachowywać sprawiedliwość, to po co przebaczać? Bo ponad prawem jest jeszcze Boże miłosierdzie. Miłosierdzie to jest nieskończone i nie ma żadnych granic. Dotyczy ono każdego człowieka bez wyjątku, który żywi i okazuje żal i wolę poprawy.
  3. Gdy nam często dokuczają nasi bliźni, gdy wydaje się nam, że nie możemy znieść kogoś, kto -- często czyni to nie w pełni świadomie -- módlmy się za nich słowami Jezusa na krzyżu: "Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią."

Text ©1999 X. Paweł Pospieszny
HTML ©1999 Jerzy F. Gierula