konferencja 1 na 9 grudnia 1998
X. Artur J. Katolo

Acedia- lenistwo w wierze.

Obrazek I: Ksiądz prosi ucznia, aby ten wymienił Osoby Trójcy Przenajświętszej. UCZEŃ odpowiada: PAN JEZUS, ŚW. MARYJA I ŚW. JÓZEF.

Obrazek II: W czasie jednej z konferencji przedmałżeńskich Ksiądz pyta: Z czego był zrobiony krzyż na Świątyni Jerozolimskiej w czasach Pana Jezusa ? Z sali padają odpowiedzi: Z drzewa ! Ze srebra ! Ze złota !

Obrazek III: Na katechezie w szkole średniej Ksiądz prosi o podanie brzmienia IV przykazania Bożego. Pada odpowiedĽ: CHRZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJA.

Może wyjdźmy od pytania: czym jest wiara ? Gdy zajrzymy do Pisma Świętego, a szczególnie do Starego Testamentu, to odkryjemy wiarę jako postawę człowieka wobec Boga. Jaka to postawa ? Postawa PRZYMIERZA, które Bóg inicjuje z człowiekiem. Wiara jest więc wyrażeniem zgody, pozytywną odpowiedzią na dar PRZYMIERZA. Odpowiedzią na wierność Boga wobec nas, jest nasza wierność Bogu. AMEN -- być wiernym, zgadzać się, niech się stanie (hebr. AMAN).

Nowy Testament ukazuje nam jeszcze inny wymiar wiary:
1. Inicjatywa Boga, gdyż Bóg jest u źródeł zawierzenia (por. Mt 11,27; Mt 16,17).
2. Wiara jest włączona w orędzie o Królestwie Bożym (por. Mk 1, 15).
3. Wiara jest całkowitym powierzeniem siebie Bogu.

Wiara nie jest więc jedynie jakąś praktyką zewnętrzną. Wiara nie ogranicza się też jedynie do sfery poznawczej. WIARA TO OSOBISTE PRZYJĘCIE CHRYSTUSA ZMARTWYCHWSTAŁEGO JAKO PANA I ZBAWICIELA. Wiara jest całkowitym oddaniem się Chrystusowi.

Wiara jest postawą życiową człowieka, ale posiada też i swój intelektualny aspekt, w którym możemy wyróżnić trzy elementy:
1. nadprzyrodzoność - dzieło łaski Bożej, jest darem i nie można do niej dojść jedynie o własnych siłach. Wiara jest czymś nadprzyrodzonym ze względu na swoje Źródło (łaska) i Przedmiot;
2. właściwy przedmiot wiary - czyli to, co zostało objawione;
3. motyw wiary - który płynie z autorytetu Boga objawiającego.

Wiara jest rozumna; chociaż jest aktem przekraczającym zdolności człowieka, to jednak nie sprzeciwia się rozumowi. Akt wiary będąc wolnym aktem ludzkim, nie może być spełniony przez człowieka bez zwrócenia się do rozumu, który czyni ten akt prawdziwie ludzkim (actus humanus). Z tego płynie wniosek, iż o wiarę trzeba dbać nie tylko poprzez życie modlitwy, która jest bardzo ważna, ale również przez poznanie swojej wiary.

Acedia jest grzechem, gdyż oznacza lenistwo duchowe człowieka. Ale gorszym jest lenistwo intelektualne w wierze. Czasami może i nawet podziwiamy Świadków Jehowy, ze tak dobrze znają Pismo św., ponieważ na wyrywki rzucają cytatami. Ale, ale...  gdybyśmy i my się zainteresowali Pismem świętym, to szybko byśmy odkryli, ze Świadkowie Jehowy żonglują kilkudziesięcioma cytatami powyrywanymi z kontekstu.

Specjalnie wyszedłem od tych obrazków rodzajowych. I nie są to sytuacje zmyślone! ONE NAPRAWDĘ MIAŁY MIEJSCE. Sądzę, że jest chyba nad czym pomyśleć.

Zdarza się, że ktoś się spowiada z tego, iż za mało się modlił, albo przeklął czy też nie uczestniczył we Mszy św. A może by wypadało dorzucić do tej nieśmiertelnej gamy grzechów jeszcze kilka innych: nie czytam Pisma św., nie czytam Dokumentów Koscioła, nie czytam Encyklik -- SŁOWEM -- NIE ZALEŻY MI NA INTELEKTUALNYM PODBUDOWANIU MOJEJ WIARY.  NIE ZALEŻY MI NA ZNAJOMOŚCI MOJEJ WIARY. Tylko najczęściej w życiu, tacy, którzy nie dbają o poznanie swojej wiary rzucają hasła w stylu: jestem katolikiem ale się nie zgadzam....  A co tam Kościół może wiedzieć o...... Tutaj proszę sobie wstawić dowolne przemyślenie lub sytuację, z którą się może spotkaliśmy już w życiu.

Jak to jest, ze my Katolicy tak mało dbamy o poznanie własnej wiary ? Dlaczego tak niewiele osób interesuje się nawet poziomem wiadomości z zakresu religii u swoich dzieci ? Czyż nie jest to postawa anty-Ewangeliczna ? "Poznajcie Prawdę a Prawda was wyzwoli."

Lenistwo intelektualne w wierze jest ciężką obrazą Pana Boga. Ciężar tego grzechu polega na tym, iż nie chcemy poznawać naszego Zbawcy, a ograniczamy się jedynie do .... Nie kończę tego zdania. Proszę sobie samemu wstawić w zależności od tego, co komu sumienie dyktuje. Niechęć w poznawaniu wiary, która jest przecież DAREM, co więcej ŁASKAWYM DAREM, jest równoznaczna ze wzgardą Boga. Oczywiście, nie chodzi o to, aby wszyscy wierzący byli teologami, ale chodzi raczej o to minimum wiedzy, które każdy wierzący powinien posiadać. W jakim celu ? Odpowiedzi poszukaj w Piśmie Świętym i choćby w ostatniej Encyklice Jana Pawła II Fides et ratio. Niech to będzie ten pierwszy krok, jeżeli go jeszcze nie uczyniłeś.


Text ©1998 Artur J. Katolo
HTML ©1998 Jerzy F. Gierula

stat4u