Konferencja 1 na 10 grudnia 1998r.
o. Piotr Arkuszewski OFM Cap

Liturgia -- między znakiem a treścią.

ZNAK W LITURGII

Rzeczywistość zbawienia, chociaż dotyczy konkretnego człowieka, należy do świata nadprzyrodzonego. Bóg zbawia człowieka w sposób konkretny, osobowy, "ujmuje go" w procesie zbawczym, do którego nie ma dostępu osoba stojąca z boku. Niemniej to zbawcze działanie Boga dokonuje się poprzez znaki, "pod osłoną znaków". Liturgia jest "kosmosem" znaków. Wszystko w niej jest znakiem- symbolem. Znakowość liturgii obejmuje tak jej działanie zstępujące, jak i wstępujące. Dotychczasowe refleksje dotyczące natury liturgii prowadzą do ogólnego określenia, czym jest liturgia. Liturgia jest działaniem, mocą którego Chrystus wykonuje swój urząd kapłański w obecnym etapie dziejów zbawienia, pod osłoną znaków widzialnych i skutecznych. Uświęca Kościół i razem z Kościołem jako swoim Ciałem mistycznym oddaje Bogu uwielbienie (kult publiczny).

Czym jest znak? Znak to rzecz, osoba, działanie (czynność), poprzez którą dochodzimy do poznania pewnej ukrytej rzeczywistości. Służy on (znak) jako środek, pomost między dwoma światami, droga poznania rzeczywistości innej. Stąd powiedzenie związane ze znakiem: Aliud videtur, aliud intelligitur - co innego się widzi, co innego rozumie. Posiada przeto swoją rację bytu, gdy rzeczywistość jest ukryta i nieobecna.

Rodzaje znaków. Zwykle rozróżnia się znaki według kryteriów zmysłów, przez które są zauważone, a więc znaki akustyczne (słowne i niewerbalne), wzrokowe (wizualne), smakowe, dotykowe, powonieniowe. Według związku z czasem: statyczne (kolory, przedmioty, formy, chleb, wino, światło), dynamiczne: działanie, łamanie chleba, rozdzielanie, spożywanie, obmycie, pokropienie wodą, zapalanie, okadzanie itp. Według znaczenia: wskazujące (znak zakrętu na drodze), ustanawiające (konstytuujące - tablica ze znakiem zakazu zatrzymywania się). Według sposobu informacji: odnoszące się do rzeczy, odnoszące się do osoby, stwarzające związek, współudzielające. Według dochodzenia do skutku: naturalne (rozumiane instynktownie), i sztuczne (wymagające doświadczenia w rozumieniu, percepcji), konwencjonalne, umowne - powstające przez celowe działania, obyczaj. Różne rodzaje znaków ukazują równocześnie funkcje, które znak pełni.

Znak niewątpliwie w jakiś sposób ujawnia rzeczywistość, odsłania ją, równocześnie ukrywa. Dzięki tej ostatniej funkcji stanowi apel do człowieka, budzi chęć odkrycia tej rzeczywistości. Czyni to dzięki pewnemu podobieństwu, analogii z oznaczaną rzeczywistością (podobieństwem), ukrywa wskutek różności, inności, różnicy z oznaczaną rzeczywistością. Prowadzi do odkrywania dzięki temu, iż sam jest bardziej wyraziście dostrzegany niż rzeczywistość, na którą wskazuje i do której prowadzi.

Podzielone są stanowiska, gdy chodzi o pytanie, czy istnieje różnica pomiędzy znakami a symbolami. W naukach przyrodniczych znak i symbol traktuje się jako synonimy. Nauki antropologiczne wolą posługiwać się wyrażeniem symbol. Potocznie niekiedy symbolem nazywa się znak, który posiada szczególną wartość. Każdy symbol jest znakiem, ale nie każdy znak jest symbolem. Etymologicznie słowo symbol wywodzi się od greckiego wyrażenia syn-ballein - rzucać razem, łączyć, zbierać, tworzyć jedno, wzajemnie wymieniać. Jako słowo nieprzechodnie = spotykać się, rozmawiać, rzeczownikowo symbole = związek, wiązanie (staw, kolano, łokieć), pakt, kontrakt, symbollon - to przedmiot przełamany na dwie części, który łączy się dla identyfikacji. Przedmiot, słowo, gest, osoba, które wymienione w grupie pozwalają tej grupie spotkać się, identyfikować. Symbole są przeto pośrednikami identyfikacji. Symbol nie odsyła jak znak do rzeczywistości innej, poza nim, lecz wprowadza w tę rzeczywistość, otwiera ją. SymboI jest częścią rzeczywistości, partycypuje w niej. W konsekwencji symbol łączy, komunikuje. Nie znaczy to, że symbol zawiera jakąś rzeczywistość uprzednio w nim egzystującą. Symbol istnieje w tworzeniu, w akcie, w momencie, jest nieodłączny od "pracy", która daje mu "ciało". Symbol istnieje w działaniu, w czynności, jest rzeczywistością żywą, wydarzeniem. Nie wolno przeto symbolu traktować dyskursywnie, chcieć symbol wyjaśnić do końca, znaczy zniszczyć go. Znaczenie rzeczywistości symbolu dalekie jest od jednoznaczności (co ma miejsce w znaku). Jedną z charakterystycznych cech symbolu jest to, że nie daje się opanować. On stawia człowieka przed "obfitością", bogactwem znaczenia. Logika symbolu zamyka zgodę na stratę, na odejście, na zdanie się "na drugiego" - po prostu ofiarę. Chociaż w symbolu istnieje element dawania, łączenia, to równocześnie otrzymania, przyjęcia, zgody. Posiada to szczególne znaczenie w odniesieniu do sakramentów. One też stanowią źródła całej symboliki liturgicznej. Klasyczna teologia mówiąc o sakramentach ujmowała je w kategoriach znaków skutecznych, które powodują to, co oznaczają. Z tego powodu częściej w podręcznikach liturgii mowa jest o znakach, chociaż ma się na myśli całą bogatą rzeczywistość świata symboli.

Liturgia jest światem znaków-symboli. Szczególnie uwydatnił to w swojej definicji C. Vagaggini. Wszystko w liturgii jest znakiem - zgromadzenie liturgiczne, osoba celebransa, spełniający funkcje liturgiczne związane bezpośrednio z celebransem czy też ludem, czas liturgiczny ze swoim następstwem dni, tygodni, a także miesięcy, przestrzeń miejsc przeznaczonych do sprawowania liturgii, szaty, przedmioty, utensylia (przybory). Przede wszystkim zaś sakramenty święte, sakramentalia. Jedne ze znaków - symboli liturgicznych - mają swoje pochodzenie od Jezusa (np. Eucharystia, chrzest). Inne ukształtowała tradycja tworząca się przez życie w wierze i miłości Chrystusa w konkretnych sytuacjach kultowych i politycznospołecznych.

Liturgia żyje przede wszystkim symbolami biblijnymi. One potrzebować będą zawsze objaśnienia - inicjacji - mistagogii w każdej epoce. Podobnie należą do nich oczywiście symbole przekazane przez Jezusa, które zresztą nie zostały wybrane przez Zbawiciela w sposób arbitralny. Wybór był dokonany w oparciu o naturalne tkwiące w rzeczach znaczenie, które zostało ubogacone przez świat rzeczywistości nadprzyrodzonej.

Praktykowane przez wieki ulegały różnym przemianom z jednej strony ubogacającym, poszerzającym, ale także z drugiej zniekształcającym. Przykładem takiej ewolucji może być ołtarz, poczynając od zwykłego stołu rodzinnego, poprzez tworzywo marmurowe, ozdoby (antependium, retabulum, predelle). Przekształcanie symbolu wynikało z myśli teologicznej, jej aktualnego stanu rozwoju, a niekiedy także niedbalstwa w wykonywaniu, co powodowało zaciemnienie ich czytelności.

Konstytucja o liturgii w związku z tym postanawia: "Aby lud chrześcijański pewniej czerpał ze świętej liturgii obfitsze łaski, święta Matka Kościół pragnie dokonać ogólnego odnowienia liturgii. Liturgia bowiem składa się z części niezmiennej, pochodzącej z ustanowienia Bożego, i z części podlegających zmianom, które z biegiem lat mogą lub nawet powinny być zmienione, jeżeli wkradły się do nich elementy, które niezupełnie dobrze odpowiadają wewnętrznej naturze samej liturgii, albo jeżeli te części stały się mniej odpowiednie. To odnowienie ma polegać na takim układzie tekstów i obrzędów, aby one jaśniej wyrażały święte tajemnice, których są znakiem, i aby lud chrześcijański, o ile to możliwe, łatwo mógł je zrozumieć i uczestniczyć w nich w sposób pełny, czynny i społeczny (KL 21). Obrzędy niech się odznaczają szlachetną prostotą, niech będą krótkie i jasne, bez niepotrzebnych powtórzeń, dostosowane do pojętności wiernych, aby na ogół nie potrzebowały wielu wyjaśnień (KL 34). Ponieważ z biegiem wieków do obrzędów sakramentów i sakramentaliów przedostały się elementy, które w naszych czasach nie dość jasno wyrażają ich naturę i cel, i ponieważ nadto niejedno w nich należy dostosować do potrzeb naszych czasów, Sobór święty ustala następujące zasady krytycznego ich rozpatrzenia" (KL 62). Szczególne znaczenie w liturgii posiadają znaki- symbole, w których Bóg udziela człowiekowi swojej zbawiającej miłości. Są to sakramenty święte.

Znaki w liturgii swój początek biorą w praznaku, w Jezusie Chrystusie. Słowo bowiem odwieczne stało się ciałem. Chrystus jest najpełniejszym znakiem działania Boga w stosunku do ludzkości. Jezus jako Pierwszy Sakrament przedłuża swoje działanie w Kościele, który jest Jego znakiem primicjalnym. "Cielesność" Jezusa, która była narzędziem działania Boga, przeszła w sakramenty Kościoła. Eucharystia, jako serce sakramentalnego organizmu Kościoła, jest podstawowym sakramentem, wszystkie sakramenty wypływają z tego źródła i do niego prowadzą. Rzeczywistość znaków, zwłaszcza sakramentalnych, przygotowała Opatrzność poprzez różne wydarzenia, instytucje w historii zbawienia, która osiągnęła swoje zwieńczenie w Jezusie Chrystusie. Stąd rzeczywistość kryjąca się w znakach jest niezwykle bogata. Znaki liturgiczne posiadają następujące zakresy treści:
 


Stosowanie znaków w liturgii posiada także swoje uzasadnienie w psychofizycznej strukturze ludzkiej natury. Człowiek dochodzi do poznania rzeczywistości poprzez rzeczy zmysłowe (per sensibilia ad intelligibilia). Znaki posiadają niezastąpiony udział w rozwoju człowieka. Przez życie z symbolami "rodzi się" człowiek. One również stają się elementem scalającym wspólnotę. Przyczyniają się do potwierdzenia identyczności grupy, jak również z drugiej strony stanowią czynnik odróżniający pomiędzy poszczególnymi grupami. Pod osłoną znaków liturgia świętuje zbawienie człowieka i uwielbienie Boga.

LITURGIA JAKO AKT

Istotna obiektywna treść liturgii wiąże się przede wszystkim z elementem dynamicznym ukrytym w poszczególnych symbolach, lub też w pewnych zespołach symboliki kultu. Punktem wyjścia do wyprowadzenia powyższych wniosków są dwie wypowiedzi Chrystusa. Pierwsza z Wieczernika: "To czyńcie na moją pamiątkę" (Łk 22, 19), druga zaś z opisu Wniebowstąpienia: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody udzielając im chrztu" (Mt 28, 19). Wewnętrzne powiązania między nauczaniem i działaniem, w których teologowie zobaczą charakterystyczną cechę aktu sakramentalnego, rozszerzają się na całą liturgię, bo w każdym jej przejawie nauczanie jest skierowane ku aktowi.

Za o. H. Dalmais OP możemy wyróżnić dwa pojęcia: akt liturgiczny (actus liturgicus) i czynność liturgiczną (actio liturgica) 25. Czynność zakłada wyraz zewnętrzny modyfikujący wzajemną relację przedmiotu z podmiotem. Akt jest też rozwinięciem wewnętrznej potencji podmiotu w jego relacji z przedmiotem, która jednak nie musi naruszać wzajemnej równowagi. Charakterystyczną cechą liturgii jest właśnie to, że jest ona zawsze aktem, nawet wtedy, gdy działanie jest prawie niedostrzegalne. Jest ona zawsze świadomym aktem sumienia Kościoła jako społeczności, która wie, że jej celem tutaj jest być szafarzem tajemnicy zbawienia. Nie można zatem traktować liturgii jako zwykłej wiedzy. Nie pozna się bowiem jej drogą spekulacji, ale przez praktykę. Poza tym trzeba wiedzieć, że wszystkie zabytki liturgiczne nie są jeszcze liturgią (np. teksty liturgiczne), a stają się nią dopiero wtedy, kiedy są w działaniu (np. chorał). Ryty i rubryki również nie są liturgią, stanowią one tylko środki wykonawcze, a stają się liturgią tylko wtedy, gdy używa się ich w celu, dla którego zostały ustanowione, a mianowicie w celu przekazywania tajemnicy zbawienia. Nie można więc przeoczyć owej tajemniczej rzeczywistości, która aktualizuje się równocześnie z działaniem znaku i symbolu.

LITURGIA JAKO TAJEMNICA

W dotychczasowych rozważaniach padło określenie: tajemnica - misterium. Wypada więc poznać je bliżej, bo stanowi ono zaplecze zjawisk liturgicznych. Otóż musimy sobie jasno uświadomić, że treścią liturgii jest przede wszystkim tajemnica. Scheeben z tego punktu widzenia rozpatruje swoje Tajemnice chrześcijaństwa, a jednemu rozdziałowi daje nawet tytuł: Nauka o tajemnicach chrześcijańskich, czyli teologia. Bez rozważania tajemnic nie ma teologii. Bez tajemnicy nie byłoby też liturgii. Musi zatem w człowieku istnieć jakiś "organ", który by uchwycił ukrytą rzeczywistość nadprzyrodzoną. Gdy Piotr wyznawał w Chrystusie żywego Boga, usłyszał: "Ojciec ci to objawit". Ciało i krew nie wystarczą, trzeba jeszcze wiary. Bez wiary nie przeniknie się poza powłokę znaku, nie dotrze się do sedna tajemnicy.

Tajemnicą nazywamy dziś prawdę objawioną, która przekracza rozumienie ludzkiego umysłu. W chrześcijańskiej starożytności tajemnica (mysterium) i sakrament (sacramentum) były synonimami. Liturgia zachowała dla tych dwóch wyrazów to samo znaczenie, interpretując je według pierwotnej głębi i bogactwa, ponieważ tylko w kulcie liturgicznym chrześcijaństwo posiada i strzeże swojej złożonej jedności. W teologii posiada chrześcijaństwo swoją doktrynę, w kulcie liturgicznym natomiast samo istnieje. Nie można identyfikować Kościoła z teologią, można go natomiast w pewien sposób utożsamić z liturgią, ponieważ w niej zawiera się i doktryna, i życie. Zresztą nauczanie teologiczne ma na celu przybliżenie zrozumienia czynnego uczestnictwa w kulcie. Wprowadzenie wiernych w życie tajemnicy jest również głównym zadaniem duszpasterstwa. Mistyka zaś, a raczej życie mistyczne, doprowadza wiernych do dna tajemnicy i do zjednoczenia. Tajemnica jest prawdą ukrytą. Jest ukrytym sekretem Boga objawionym Jego świętym, lecz w swym najgłębszym założeniu jest też urzeczywistnieniem planu Bożego. Tajemnica, zanim stanie się prawdą abstrakcyjną, jest konkretną rzeczywistością.

Teologia mówi o wielu tajemnicach, bo trudno umysłowi ludzkiemu objąć jednym spojrzeniem szerokość planu Bożego. Systematyzuje je jednak i tę pozorną wielość scala w jeden organizm doktrynalny, ponieważ w rzeczywistości chodzi o jedną tylko tajemnicę, o tajemnicę Chrystusa. Ten teologiczny skrót, (mysterium Christi - tajemnica Chrystusa), znajduje się już w teologii św. Pawła. Paweł nie tylko buduje całą teologię jako doktrynę, ale jest też nią sam całkowicie pochłonięty. To właśnie stanowi warunek konieczny, by zarówno teolog, jak lcażdy wierny był związany żywo z jednością tajemnicy Bożej. Otóż w liturgii wszystko się scala w jeden akt. W Chrystusie, który w niej żyje, spotykają się Bóg i człowiek, jednoczą się i tworzą jedno. Misterium liturgiczne jednoczy więc zarówno wszystkie tajemnice Chrystusa, jak wszystkie tajemnice ludzkie. Słowa konsekracji i formuły sakramentalne są słowami Chrystusa i słowami człowieka. Konsekracja jest aktem Boga i aktem człowieka. Żadnego zdarzenia z historii życia Chrystusa nie obchodzi się osobno. Cały rok kościelny, cizoć pozornie święci różne tajemnice, w istocie zajmuje się tylko jedną. Można powiedzieć, że istnieje tylko jedno święto Chrystusa w roku, a mianowicie Wielkanoc, sacramentum paschale.

Codziennie we mszy św. Kościół zwiastuje śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Chrystusa. Życie Kościoła jest tylko dalszym ciągiem tej śmierci i obecnością tego zmartwychwstania. Dla człowieka wierzącego tajemnica jest znakiem ukrytej obecności aktu Bożego. Dla człowieka niewierzącego jest ona pustką i milczeniem, jest bajką i mitem. Reasumujac całosć trzeba poruszyć jedną bardzo ważną sprawę. Liturgia składa się z całej gamy znaków połączonych ze sobą jedną wielką tajemnicą Trójcy Przenajświętszej, które to znaki odkrywają się przed człowiekiem systematycznie w miarę wchodzenia w personaly, intymny kontakt z Bogiem. Człowiek uczy się tych znaków jak literek alfabetu. Znaki jak litery jawią się przed człowiekiem ale treść uwydatnia się dopiero z chwilą poznania tego co znak w sobie zawiera.
 

Mam świadomość tego, że nie da się wyczerpać tego tematu w sposób zadowalający bez dodatkowego cyklu, który miałby na celu permamentne i szczegółowe przybliżania treści znaków spotykanych w liturgii. Mam nadzieję, że będę mógł kontynuować ten temat i co jakiś czas podesłać "nowelkę" która by dopełniała w/w temat.


Text ©1998 Piotr Arkuszewski OFM Cap
HTML ©1998 Jerzy F. Gierula

stat4u